Daszek
Data dodania: 2016-11-12
Stało się - pierwsze krokwy na swoim miejscu! Widok przecudny :)
Ale jednak robota nie idzie w takim tępie jak wiosną czy latem...zimno, cimno...dzień kruciutki...tyle by chcialo zrobić ale fizycznie cięzko podołać. Do tego z dzieciaczkami nie bardzo, w lato brałam maluchy szło się na budowę i pomagało - teraz za zimno żeby je tam ciągnąć, a mnie aż skręca- zawsze bym przy czymś pomogła - zawsze to trosze by przyśpieszyło prace, dlatego też odliczam dni do wiosny - wreszcie będę mogła zapakować dzieci i do roboty!
Ogólnie jeżeli chodzi o postepy: szalunki juz prawie rozebrane, elektryka w garazu zrobiona i tynki zaczęte (żeby mozna było bramę zamonotować), noi co ciągniemy dalej - okna zamówione jak tylko skńczymy dach to będa montowane.